Świętowanie urodzin od rana? Takie rzeczy nie tylko na studiach!
Dobra z tymi studiami to mnie trochę poniosło. Nie było alkoholu i studenckiej beztroski. Ale było równie miło i szalenie. Siedmioro dorosłych i pięcioro dzieci na 55m2 to było nie małe zagęszczenie.
Ostatnio obchodziliśmy urodziny taty Mutrynka. Pomysł imprezy towarzyszył mi na miesiąc przed urodzinami. Gryzłam się i kombinowałam, aż tu nagle niechcący wpadłam na genialny pomysł! Zorganizuję dla tatka małą śniadaniową ucztę w gronie przyjaciół i rodziny. To był strzał w dziesiątkę! Z mojego punktu widzenia, zorganizowanie śniadania było najłatwiejsze. Śniadanie to nasz ulubiony posiłek w ciągu dnia. A i sam pomysł śniadania-niespodzianki wydawał się brzmieć oryginalnie. Jedyny minus to, że wpadłam na ten pomysł na dzień przed, więc zorganizowanie menu, zakupów i samo przygotowanie musiało odbyć się ekspresowo (zupełnie inaczej niż u Panny J. na pierwszych urodzinach- TU).
Jakby ktoś chciał przygotować imprezę śniadaniową, bądź po prostu śniadanie dla przyjaciół/rodziny. To już zostawiam Wam gotowe i sprawdzone menu dla leniwych. Wszystko zdążycie przygotować na dzień przed, nie tracąc czasu na wyszukane dania, a mimo wszystko zachwycając smakiem.
- Domowy chlebek- najlepszy ten.
- Talerz wędlin, serów, kiełbaski, pasztetów i wszystkiego co da się pokroić w plasterki.
- Talerz warzyw: sałata, rzodkiewka, pomidor, kiełki i cała reszta.
- Domowa granola- taka jak ta, do zaserwowania z jogurtem naturalnym i dodatkami pod postacią orzechów, jagód goi, daktyli, miodu.
- Pieczone jabłka- o dokładnie TE.
- Pudding chia na melu kokosowym. Sposób przygotowania: 4 pełne łyżki nasion chia wymieszać z łyżką miodu i z puszką mleka kokosowego- mieszać bardzo energicznie przez ok 3-4min. Wstawić pudding na noc do lodówki (można przelać od razu do naczyń). Ja do podania zużyłam zblendowane świeże truskawki, ale można serwować z dowolnnymi owocami.
- Roladka szpinakowa z łosiasiem- ja robiłam z tego przepisu.
Wszystko wyszło smacznie i zdrowo. Goście wystawili pozytywną opinię. Śniadanie skończyło się późnym popołudniem. Ale i tak najważniejsze, że tatko był szczęśliwy. O to mi chodziło w tym dniu.
A Wy kiedy ostatni raz świętowaliście urodziny od rana?








3 komentarze
Oj dawno. .. dawno ooo
Chyba trzeba wrócić do tych dawnych nawyków! !
Ta roladka szpinakiem mnie nęci i japka oczywiście 🙂
Zaryzykuj, spróbuj 😉