Całkiem serioCiążaMummy zoneZ przymrużeniem oka

7 rzeczy, które zrobię zanim urodzę drugie dziecko

posted by Marta M styczeń 19, 2016 19 komentarzy

Do wielkiego finału pozostało niewiele. Cieszę się na spotkanie z brzuszkowym. Czuję motyle w brzuchu, na myśl, że moje serce skradnie kolejny mężczyzna. Wiem ile pracy Nas czeka na początku naszego związku. Wiem, że bez naładowania akumulatorów do pełna ta przeprawa może okazać się trudniejsza niż zakładam.

Dokładnie wiem jak wyglądają początki z dzieckiem. Ta magia noworodka w domu, to ciepło, które ze sobą niesie, ten spokój, a czasami niepokój. Huśtawka nastrojów, płacz przeplatany śmiechem, niezrozumienie i bezsilność. To wszystko przede mną, już wkrótce. Wiem o tym i lepiej się czuję z tą świadomością. Póki mam czas mogę zebrać na to wszystko siły, żeby być gotowa, nie tylko trochę przygotowana, a zwarta w pełni.

Dlatego specjalnie na tę okazję przygotowałam sobie listę rzeczy, które muszę zrobić zanim urodzę drugie dziecko.

  1. Spędzić dzień SAMA– bez dziecka, męża, nikogo. W ciszy i spokoju z jedynym planem „#nicniemusze”. Wykupię sobie wszystkie gazety, przeczytam każdy artykuł od deski do deski, zrobię sobie domowe kino pod kocykiem z popcornem i lodami czekoladowymi, zamówię pizzę, nie będę wychodziła z łóżka, chyba że do toately. Aż na koniec dnia się obudzę i stwierdzę- nie lubię tej ciszy.
  2. Kino– nie wiem jak wygląda wyjście do kina przy dwójce dzieci, ale doskonale pamiętam moje pierwsze podejście przy pierwszym dziecku. Po obejrzeniu reklam, przeprosiłam koleżankę i wracałam do domu na sygnale. Przed urodzeniem drugiego przysługuje mi jeszcze jeden seans tak na spokojnie.
  3. Dzień dziecka. Zrobić Nam dziewczynom taki dzień tylko dla Nas. Robić to wszystko co ona lubi i poświęcić jej 200% uwagi. Mamy swoje ulubione szlaki, parki, kawiarnie. Zrobić dobrze jej i sobie. Niech to będzie taki czas tylko dla Nas, taki przed dłuższą przerwą.
  4. Sesja brzuszkowa. To zadanie znika już z mojej listy „to do”, za sprawą najpiękniejszej blondynki blogosfery parentingowej Buubkowej mamy, która doskonale wyczuła mój klimat. Przełożyła wizje na lustro i tym sposobem powstała wymarzona romantyczna sesja brzuszkowa. Taka z moją dziewczyną i tatkiem. Ekscytuje się na samą myśl o tych zdjęciach!
  5. Randka z Tatkiem. Taka bez pośpiechu, wkładek laktacyjnych i laktatora w torebce. W naszej ulubionej knajpce, ze spacerem i pysznym deserem, który zjem tylko ja. Bez patrzenia w telefon i wyczekiwania na „niewiadomoco”. Taka randka w wersji slow.
  6. Fryzjer. Taki od którego nie wstydzę się wyjść na ulicę. Taki co to wie jak poprawić kobiecie samopoczucie i żeby ona sama mogła powiedzieć „o! czuję się dobrze”. To kolejne z tych wyjść, które po prostu trzeba zaliczyć. Na szczęście mam takiego fryzjera!
  7. Wyjść bez patrzenia na zegarek, do dzikiego tłumu, gdzie nikt nie myśli, żeby rozmawiać o dzieciach. To zadanie także znika z mojej listy, bo ostanie wyjście na Blogowigilię zaspokoiło wszystkie te żądze. Gromada wesołych, fantastycznych i inspirujących ludzi, zebrana pod jednym dachem, gdzie rozmowa w toalecie z przypadkową osobą, wydawała się być pogaduchą z najlepszą koleżanką. Po takich wyjściach człowiek jeszcze bardziej docenia to co robi.

Każda mama powinna czasami oderwać się od macierzyńskiej rzeczywistości i zrobić sobie listę taką tylko dla siebie. Stać się choćby na jeden dzień egoistką, żeby móc wrócić do swoich korzeni, przypomnieć sobie jak dobrze czuje się w swoim towarzystwie. Tak żeby potem w pełni sił i uśmiechu wrócić do swoich obowiązków. Jestem wielką zwolenniczką tego, aby każda kobieta miała kilka sfer. W każdej spełniała się tak jak potrafi i tak jak lubi, każdą traktowała na równym poziomie, gdzie granice równości wyznacza ona sama. Żeby nie próbowała zacierać granic między nimi i zaniedbywać żadnej z nich. To mówię Wam ja- matka, żona i przede wszystkim kobieta 🙂 !

A Ty co ostatnio zrobiłaś tylko dla siebie?

Możesz również zobaczyć

19 komentarzy

Chichotki Trzpiotki - Natalia 21 stycznia 2016 at 23:52

Fajna ta lista. Najbardziej podoba mi się randka z mężem i dzień dziecka. Fajnie, że myślisz o tym, żeby poświęcić im czas przed nową rodzinną rewolucją. I efektów sesji też nie mogę się doczekać. Kocham oglądać brzuszkowe sesje. 😉 Powodzonka dla całej Waszej rodzinki w tym ważnym okresie. :*

Odpowiedz
Marta M
Marta M 22 stycznia 2016 at 11:14

Dzięki Kochana :-*

Odpowiedz
Marta 19 stycznia 2016 at 20:39

Jak kiedyś zajdę w ciążę – a na razie mi daleko do tego stanu – to na pewno skorzystam z pomysłu!

Odpowiedz
Gaba -Turlu Tutu 19 stycznia 2016 at 16:43

I bardzo, bardzo dobrze, że masz takie fantastyczne plany!
Ja sama mam trójkę dzieci i walczę o jak największą ilość wolnych chwil tylko dla mnie. Bardzo podoba mi się też to, że chcesz poświęcić maksimum czasu dla córeczki – ujęło mnie to:). Myślę, że to będzie dla niej bardzo ważne i mam nadzieję, że nasyci ja to na czas, kiedy będziesz go miała dla niej troszkę mniej:)
Dla mnie bardzo ważne jest to by nie zatracić się kompletnie w miłości do dzieci. Wiadomo, że są dla nas całym światem, ale ważne jest też to byśmy były szczęśliwe i spełnione. Jest to też ważne dla naszych dzieci:). Staram się pokazać moim dzieciakom, że życie ma wiele barw i odcieni i że możemy robić wiele przeróżnych rzeczy, jeśli tylko chcemy. Staram się własnym przykładem pokazywać, że nie jesteśmy przypisani do stereotypów i że najwięcej satysfakcji daje życie pełne wyzwań. Cieszę się, bo znalazłam odwagę by oddać się swojej pasji i otworzyć mała manufakturę i dziś wiem, że szczęśliwa Mama to szczęśliwe Dziecko i Rodzina. Naprawdę fajny tekst świadomej Kobiety i Mamy:)

Odpowiedz
Marta M
Marta M 19 stycznia 2016 at 16:49

Super komentarz, dzięki wieeeeelkie! Uwielbiam jak spełniona mama dzieli się swoimi doświadczeniami. Ty mama 3 (!) masz czas dla siebie, dla swoich pasji. Kibicuje każdej takiej kobiecie, tak 3mać :)!

Odpowiedz
Kasia Harężlak 19 stycznia 2016 at 16:13

Bardzo dobry plan 🙂 Ja mam swoją listę rzeczy, które zrobię zanim wrócę do pracy i powoli przystępuję do realizacji planów,

Odpowiedz
ladymamma 19 stycznia 2016 at 14:19

Oj z tym tylko dla siebie jest generalnie ciężko… Choć jak robię coś dla Olisia to zawsze myślę, że to również i dla mnie, w szczególności gdy jest przy tym szczęśliwy;) Jednak jak wiadomo to nie to samo…U mnie ostatnio z tym dla siebie sprowadza się najczęściej do dłuższej kąpieli z relaksującymi przyjemnościami!

Odpowiedz
MamaLoliPoli 19 stycznia 2016 at 14:09

W drugiej ciąży z Aleksandrem nie zdążyłam zrobić sesji brzuszkowej , pozostałe punkty zrealizowane 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 19 stycznia 2016 at 16:32

Ja już na początku ciąży wiedziałam, że muszę mieć sesję ;-). Jestem zakochana w zdjęciach dzieci i mamusiek z brzuszkiem ;-). Trzymałam mocno Młodego, żeby żadnego numeru nie wywinął 😉

Odpowiedz
Esencja 19 stycznia 2016 at 13:17

Cudowny plan. Działaj, ale myśl też tak, że kiedy minie już ten pierwszy okres zapoznawania się z nowym członkiem rodziny, znajdziesz czas, żeby nadal robić rzeczy dla siebie. Czy masz jedno czy dwójkę dzieci, czas dla siebie trzeba znaleźć, chociażby dla równowagi i poczucia spełnienia 🙂
Rzeczy, które w ostatnich tylko dniach zrobiłam dla siebie to: całodniowe warsztaty Jestem SENSualna, całodnkiowe szkolenie dla blogerów nt SEO, GA itp., kino+babski shopping+ kolacja w ulubionej restauracji z przyjaciółką, trening w klubie, spotkanie z inną mamą-koleżanką-blogerką i naszymi dziećmi u mnie w domu, urządziłam też swój kącik pracowy w domu – wreszcie moje własne biuro w ulubionej części domu (najlepszej) – na antresoli, a zaraz lecę na manicure 😉

Odpowiedz
Marta M
Marta M 19 stycznia 2016 at 13:50

Ola Ty to dla mnie jesteś człowiek orkiestra! Muszę się od Ciebie uczuć. A każdy komentarz to fala pozytywnej energii ;). Uwielbiam to w Tobie!

Odpowiedz
Esencja 19 stycznia 2016 at 18:08

Zawsze do usług 🙂

Odpowiedz
salusiowa 19 stycznia 2016 at 12:55

Fryzjer- zmiana fryzury.. zakupy dla siebie..juniora i dzidziusia brzuszkowemu. .
Wyjście z koleżankami..i impreza niespodzianka dla potomka przyszłego!

Odpowiedz
Marta M
Marta M 19 stycznia 2016 at 12:59

Brzmi świetnie! A ta impreza dla potomka to super pomysł :-), sama muszę nad tym pomyśleć 😀

Odpowiedz
mamidami.com 19 stycznia 2016 at 12:36

Kawę zrobiłam dla siebie, korzystając z tego, że Młody zasnął 🙁 tak wiem kiepsko to wygląda.

Odpowiedz
Paulina 19 stycznia 2016 at 11:01

Co ostatnio zrobiłam tylko dla siebie? Nie pytaj nawet…!
Ostatni raz sama dla siebie zrobiłam tosty, o które mąż zrobił mi awanturę (mocne słowo ;)) że nawet się nie zapytałam, czy on czasem nie ma ochoty.
Oj tak, czuje że to ten czas aby właśnie zrobić coś dla siebie, bo znów się zaczyna uzależnienie ode mnie jednego i drugiego 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 19 stycznia 2016 at 11:11

Tosty hehe !
Koniecznie Paula czas na zmiany 😉

Odpowiedz
Kasia 19 stycznia 2016 at 09:29

Każdy potrzebuje chwili dla siebie, szczerze nie myślałam o tym co jeszcze powinnam zrobić (tylko dla siebie) przed drugim porodem.. dziś mnie do tego zachecilas 🙂 1,5 miesiąca to jeszcze sporo czasu 🙂 pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 19 stycznia 2016 at 11:14

Super o to mi chodziło :-)! Mi zostało do porodu już niespełna miesiąc, fryzjer umówiony na piątek lista się skraca 😉

Odpowiedz

Skomentuj