Baby zoneMummy zone

Z dzieckiem przez świat

posted by Marta M marzec 8, 2015 7 komentarzy

Ile razy słyszymy, że dziecko „ogranicza”? Zanim zaczniemy planować dziecko planujemy podróże. Hiszpania, Tajlandia, Chiny i wyspy Bora Bora.

Powiem Wam szczerze, że w Chinach, a nawet w Hiszpanii jeszcze nie byłam, że mam dziecko i wcale nie czuje, że jest moim „ograniczeniem”, a wręcz przeciwnie czuję jeszcze większą potrzebę podróżowania. Czuję, że chcę zaspokajać ciekawość tej małej istotki. Chcę pokazać jej kulturę innych państw, chcę żeby zasmakowała regionalnej kuchni, a nie tylko czytała o tym w książkach. Chcę tworzyć jej wspomnienia najlepiej jak potrafię. Choć na razie to tylko plany, bo Mała jest jeszcze za mała, żeby to wszystko rozumieć. Jak tylko podrośnie na pewno stworzymy swój plan „must see”, spakujemy plecaki i ruszymy w świat…

Zanim ruszymy w świat, zrobiliśmy sobie mały trening. I tym sposobem ostatnio przeżyliśmy Nasze pierwsze podróże. Tajlandia to, to nie była ale powiem Wam, że Bałtyk zimą robi wspaniałe wrażenie. Sprawdziłyśmy też czy smok wawelski stoi na swoim miejscu i posłuchałyśmy czy hejnał mariacki dalej tak pięknie rozbrzmiewa na krakowskim rynku. Był to czas relaksu, wspólnych spacerów, długich spacerów, cieszenia się sobą nawzajem, błogi czas, w którym miłość czuć było na kilometr. A dziecko? Było wspaniałym dopieszczeniem, uzupełnieniem, kimś kto potęguje Nasze uczucie, kimś kto sprawia, że wyjazd jest jeszcze ciekawszy. Nawet w ułamku chwili nie pomyślałam, że żałuje, że mogło być inaczej, bo było cudownie. Dziecko wymaga lepszej organizacji, sprawia, że na wiele spraw patrzysz inaczej i wiecie co? Ja kupuję tą inność!

Dlatego apeluję do wszystkich, którzy mają jakieś obiekcje co do posiadania dzieci, lub obawy przed podróżowaniem z nimi- DA się podróżować z dzieckiem i to nic nie boli !

Możesz również zobaczyć

7 komentarzy

BLOG MADAGENE 13 marca 2015 at 14:28

Bardzo ładne zdjecia i to mój kochany Kraków 🙂 Zazdroszcze talentu 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 13 marca 2015 at 14:34

Słodzisz Madzia, słodzisz 😉

Odpowiedz
BLOG MADAGENE 13 marca 2015 at 23:43

Zawsze pije gorzką kawę i herbate również 😉

Odpowiedz
Kamatocy 8 marca 2015 at 18:55

Oczywiście, że się da.
Dwa lata temu wybraliśmy się z 3 letnią córcią nad morze i to pociągiem 😉 Było rewelacyjnie. Bez samochodu, więc to takie autka przy plażach pożyczaliśmy czasami, to rowery to pieszo sporo chodziliśmy :)) Z półroczną spędziliśmy weekend w Krynicy Górskiej i choć bagaży sporo trzeba było wziąć to był najlepszy wyjazd 🙂 Dwa razy z córą byłam a Anglii, mój pierwszy raz kiedy samolotem, do obcego państwa całkiem sama, z wózkiem, z bagażami, z dzieckiem i dałam radę :))
Jeśli ktoś uważa, że podróże bez dziecka bo dziecko ogranicza to sorry ale sam jest ograniczony ;p
Syn ma 6 miesięcy i też już planuję dalszy wyjazd. Gdyby nie warunki w jakich Maż teraz mieszka to na Wielkanoc leciałabym z dwójką dzieci 5latką i 7miesięczniakiem do Anglii. Z resztą cicho liczę,że do zimy zaliczymy taki lot 😉

Odpowiedz
Marta M
Marta M 8 marca 2015 at 21:12

Widzę, że podróżnicy z Was są dobrzy :). Wyjazd pociągiem super sprawa dla takiego maluszka to musi być frajda. U nas z bagażami ta sama sprawa, na ta okoliczność kupiliśmy box dachowy, najmłodszy członek generuje najwięcej potrzeb i asortymentu ;). Do Anglii tez bym chciała lecieć, najlepiej pod koniec sezonu już na wyprzedaże 😉

Odpowiedz
Gibonikowa mama 8 marca 2015 at 14:16

To prawda, że się da, ale jeśli dziecko tak jak moje, cierpi na silną chorobę lokomocyjną, to jest już trudniej …

Odpowiedz
Marta M
Marta M 8 marca 2015 at 21:16

Uuuu to szczerze współczuję! My mamy to szczęście, że Nasze dziecko jest grzeczne podczas drogi większość czasu śpi lub grzecznie się bawi z wiekiem pewnie się to zmieni, ale póki co cieszymy się obecnym stanem rzeczy 😉

Odpowiedz

Skomentuj