Mummy zone

Jak przez głupią chustę pokochałam Wrocław

posted by Marta M czerwiec 8, 2016 2 komentarze

Zachwycające widoki, natura, przyjemna trasa, kawa z maka to wszystko tworzy idealny klima podróżowania i nawet dwójka dzieci płaczących w jednym czasie nie jest w stanie tego zepsuć (no może trochę).

Sprawczyni całego zamieszania to Magda, której pod tą czarną czupryną narodził się pomysł zorganizowania urodzin. Później wpadła na jeszcze lepszy pomysł żeby zaprosić Mutrynki do siebie i pokazać im jak się robi prawdziwą imprezę z fajerwerkami. A, że nie mam w zwyczaju omijać imprez, w które człowiek wkłada całe serce, zaangażowanie, pot i kilka zarwanych nocy, to zapakowałam moją załogę i ruszyłam przez pół Polski na prawdziwy festiwal.

Magda to prawdziwa matka rodzicielka swojego trzeciego dziecka #nicminiewisi. Jestem pewna, że wiesz o co chodzi, ale spójrz jeszcze na ten pełen miłości i pasji filmik, a już nic więcej nie będę musiała wyjaśniać. Uwielbiam takie kobiety jak Magda. Pozytywne, pełne zaangażowania, które z chęci dobrej zmiany, zmieniają cały internet. Uświadamiają, pouczają, proszą, apelują, wszystko po to, żeby trafić do jak największej ilości rodziców. Z jedną jedyną myślą- noś prawidłowo swoje dziecko i powiedz nic mi nie wisi.

Z 3 minutowym poślizgiem wyjechaliśmy z domu i zameldowaliśmy się z Barbarze na czas. Na miejscu dopadł Nas chustowy zawrót głowy. Takie zagęszczenie rodziców z chustami na 1m2 to Polska jeszcze nie widziała. Od samego wiązania w powietrzu czuć było powiew wiatru. Przyjemnie było spędzać ten czas z ludźmi, którzy pasjonują się tym co robią i zarażaja innych.

Jak to się stało że przez głupią chustę trafiłam do Wrocławia?

Nikt nie był w stanie mnie przekonać, że chusty nie są głupie. 5 metrów materiału plączącego się pod nogami. Dobrze jak jest się w domu, bo przynajmniej podłoga zamieciona, ale na dworze? No nie ma szans, żeby z dzieckiem swoim chustę wiązać. Długo żyłam w tym przekonaniu. Tak długo dopóki nie trafiłam na mądrzejszych od siebie co to raczyli mi wszystko wytłumaczyć. Zmieniłam podejście, zmieniłam taktykę, wyciągnęłam od konsultantki chustowej resztki skrywanej wiedzy i o to się udało. Ta dam, bum tarara bum Marta zaczęła wiązać. Nawet trochę zaczęłam to lubić, choć do chustowego frika jakoś mi daleko. Ale nie zajmujmy się więcej mną.

Madzia dała sobie mało czasu na zorganizowanie chusta party. Mogę sobie tylko wyobrazić ile włosów straciła i ile paznokci obgryzła. Ale jednego nie można jej odmówić. Było warto! Po pierwsze ona pierwsza wymyśliła festiwal noszenia, nikt przed nią nie wpadł na taki pomysł. Pierwsza dziewczyna w Polsce, której w głowie zakiełkował taki pomysł. W czasach gdzie na pęczki jest spotkań i eventów, wpaść na pomysł zorganizowania czegoś oryginalnego co porwie tłumy nie jest łatwo. Madzia postawiła sobie poprzeczkę wysoko. Ale wyobraźcie sobie siłę jednej kobiety. Zorganizowała 30 ludzi chętnych do pomocy w tym prelegentów, warsztatowców, zorganizowała ok 10 warsztatów, byli też wystawcy, piękny wystrój, proporyczyki, animatorzy, którzy zabrali ze sobą prawdziwe zwierzęta i dbali o to żeby najmłodsza publiczność nie musiała się nudzić. A wszystko to odbywało się w pięknych i nowoczesnych wnętrzach Barbary przy samym rynku we Wroclawiu. Na swoje urodziny Madzia zaprosiła 300 gości, bilety na ten event rozeszły się w mgnieniu oka, każdy mógł wziąć dzieci, mężów, babcie. Jak podają źródła przez Barbarę przewinęło się ok 800 ludzi. Takich tłumów nie było nawet na otwarciu lokalu.

Uwielbiam ludzi z pasją i zaangażowaniem. Magda swoją internetową akcję wyniosła na realny grunt. Zrobiła to z wielką pompą i fajerwerkami. Dzięki takim ludziom jak ona już wcale nie uważam, że chusty są głupie, a spędzenie tego czasu z moją rodziną w najpiękniejszym europejskim mieście w jakim byłam, było czystą przyjemnością. Gdyby miłość do tych cudownych uliczek nie wyprowadziła mnie na drugi brzeg Odry na pewno zdążyłabym na tort, który wyglądał obłędnie. W przyszłym roku nie odpuszczę.

IMG_0224 IMG_0243 IMG_0263 IMG_0287

ch2 ch3 ch4 ch5 ch6 ch7 ch8 ch9 ch10 ch11 ch12 ch13

źródło fot.- funpage nicminiewisi

Możesz również zobaczyć

2 komentarze

Hahanka 10 czerwca 2016 at 22:28

Po takiej rekomendacji to i ja w przyszłym roku ustawię swój kalendarz odpowiednio! Aż żałuję, że nie udało mi się tym razem.

Odpowiedz
Marta M
Marta M 10 czerwca 2016 at 23:14

Nooo szkoda 🙁

Odpowiedz