Całkiem serioCiążaInspiracjeMummy zone

Jak dobrze gospodarować „odpadkami”?

posted by Marta M listopad 30, 2015 6 komentarzy

Żeby Was tytuł nie zmylił, nie będzie to wpis o segregacji śmieci. Nie będzie to też żaden ekologiczny wykład, tak na prawdę nie wiem skąd przyszedł mi taki tytuł do głowy, ale jak już wiecie nie jestem mistrzynią w wymyślaniu nazw

Ma moim fabecooku wspominałam o tym, że jestem pierwszym kolekcjonerem kalendarzy. Mam ich tyle, że spokojnie mogłabym stworzyć dla nich małą gablotkę. Wyglądałyby jak w muzeum. Z jednego prostego powodu. Są PUSTE! Wszystkie co do jednego. Jak ostatnio zaczęłam je przeglądać to w całym kalendarzu miałam może 2 wizyty stomatologiczne, jakieś kolokwium i trochę powyrywanych kartek. Oczywiście na pewno nie zaglądałam do tych wizyt, ani do tych wiadomości o kolokwium, bo było ich tak mało, że na pewno nie pamiętałam, że to zapisywałam!

Kalendarz dociążał mi torebkę i ładnie tam wyglądał. To były jedyne funkcje jakie potrafiłam dla niego znaleźć.

Co się zmieniło?

Moje dziecko nauczyło mnie jak dobrze i efektywnie zarządzać swoim czasem. Jak skutecznie gospodarować czasowymi odpadkami, żeby wycisnąć z tych 24h tyle ile się da.

Spoglądając na mój tegoroczny kalendarz, widzę zdecydowany progres, jest tam stos zapisków. Mój kalendarz żyje! Jest pełen skreśleń, podkreśleń, wykrzykników i moich ulubionych PTASZKÓW- „zrobione”. Ile mi satysfakcji daje postawienie parafki przy zadaniu, które wykonałam danego dnia. Bezcenne uczucie.

Z perspektywy czasu, zastanawiam się jak ja funkcjonowałam bez kalendarza, bez planów, tylko z tym co miałam „ułożone” w głowie. Nie polecam i nie chcę do tego wracać. Czuję, że mój niezaplanowany dzień to rozbity dzień. Nie chcę tak i nie chcę, żebyście Wy tak miały! Nie próbujcie robić tego w domu.

  1. Miej kalendarz zawsze przy sobie. W kuchni w salonie tam gdzie jesteś. Zaglądaj do niego, nawet jak Ci się wydaje, że już wszystko zrobiłaś co miałaś do zrobienia. To dobry nawyk.
  2. Planuj listę czasochłonnych zajęć na początku tygodnia, a najlepiej w niedzielę wieczorem, tak żeby równomiernie rozłożyć siły na każdy dzień.
  3. Zapisuj w nim wszystko, absolutnie wszystko! Nawet to co wydaje Ci się z pozoru nie warte zapisania, bo ta czynność zajmie Ci 2 min i na pewno „będziesz pamiętała”. Przyznaj się ile razy zdarzyło Ci się odebrać telefon od koleżanki i przywitać ją słowami „właśnie miałam do Ciebie dzwonić”, a Twoje „miałam dzwonić” trwa od kilku dni. Masz do kogoś zadzwonić i nie robisz tego od razu to zapisz to!
  4. Planuj posiłki. Planując posiłki, będziesz miała zaplanowane zakupy. Stwórz listę produktów na cały tydzień tych, które możesz kupić już w poniedziałek i tych świeżych, które kupujesz na bieżąco. Znacznie ułatwi Ci to organizację dnia i całego tygodnia. Nie będziesz rano wstawała z myślą „co ja mam dziś zrobić na obiad”, tylko od razu zaczniesz go robić. Zyskasz w ten sposób cenne minuty, a nawet godziny.
  5. To usłyszałam od Oli Pani swojego czasu, żeby każdy dzień zaczynać od 2-3 najistotniejszych czynności. Tak właśnie robię. Pierwsza pozycja w kalendarzu to moje „must to do” każdego dnia. Biorę się za to w pierwszej wolnej chwili. Daje mi to spokój, że najważniejsze co musiałam zrobić, zostaje zrobione.
  6. Planuj z głową. Realnie podchodź do tematu. My matki, mamy nadzwyczajne moce i mistrzowskie umiejętności organizacyjne, ale jak zaplanujesz na jeden dzień większe zakupy, obiad na dwa dni, ciasto dla koleżanek, sesje z dzieckiem i dwa wpisy na bloga, to możesz się przeliczyć. No chyba, że oddajesz dziecko do dziadków, to dołóż sobie jeszcze czytanie książki, szydełkowanie i maraton filmowy ;).
  7. Zaplanuj swoje przyjemności. Nie zapominaj o sobie i o czasie tylko dla siebie. Znajdź w kalendarzu miejsce na to co lubisz robić, co sprawia Ci przyjemność. Często nie poświęcanie czasu samej sobie nie wynika z braku czasu, a bardziej z braku zaplanowania tego czasu. Zapisz to co masz ochotę robić tylko dla siebie i zrób to!
  8. Zaplanuj zaglądanie na FB, IG i inne takie. Te niewinne pochłaniacze czasu kradną nam w ratach cenne minuty. Minutka do minutki, a już godzina poszła w niepamięć. A jak często brakuje nam właśnie tej godzinki teraz pomyślcie! Masz wolne 5 min to lepiej zajrzyj do kalendarza. Zrób następny punkt. Zaplanuj kolejny dzień. Skorzystaj z punktu „dla mojej przyjemności”. A sprawdzanie co słychać u sąsiadów ogranicz.

Jak tylko zaczniesz wprowadzać w swoje codzienne życie plan. Zobaczysz jak wiele czasu zyskujesz. To działa serio. Testowane na Mutrynkach!

A teraz coś specjalnego…

Dziewczyny Marta Iwona połączyły siły, żeby stworzyć coś specjalnie dla mnie! Nic im nie mówiłam, o nic nie prosiłam, a one idealnie wiedziały co potrzebuję. Stworzyły kalendarz. Nie, nie, przepraszam! To nie jest zwykły kalendarz to-planer na 2016- 100% hande made, 100% home made.

Na każdy miesiąc motywujący cytat. Lista zadań. Plan zakupów. Plan posiłków. Wszytko przejrzyście czarno na białym. Jest tak bardzo wyczerpująco minimalistycznie jak LUBIĘ!

Dziewczyny robią takie tylko na zamówienie ich stronka jest aktualnie w budowie, ale jakby co dziewczyny można łapać na ich facebooku.

A wiecie jakie mam plany na walentynki 2016?

….

….

….

….

Spotkać kolejną MIŁOŚĆ mojego życia 😉

Możesz również zobaczyć

6 komentarzy

OhDeerBlog.com 8 grudnia 2015 at 11:28

U nas planowanie posilkow zdecydowanie wygrywa ze wszytskich Twoich propozycji! Odkad zaczelismy to robic, nasze zycie nabralo…lepszego smaku haha

Odpowiedz
Marta 2 grudnia 2015 at 14:23

Niech Ci służy do 31.12.2016r. :*

Odpowiedz
Iwona z things2love.pl 30 listopada 2015 at 20:56

Aż się wzruszyłam 🙂
Miłego planowania Martusiu! 🙂 Maż w nim, skreślaj, zaznaczaj! Ciesz się maksymalnie wykorzystanym czasem 🙂
Cieszymy się, że razem z Martą mogłyśmy Ci umilić ten kolejny rok 😉

Odpowiedz
Marta M
Marta M 30 listopada 2015 at 21:39

Dziękuję bardzo Iwonka, że o mnie pomyślałyście! Na pewno zrobię z niego dobry użytek 😉

Odpowiedz
Paulina 30 listopada 2015 at 20:38

Od kiedy pamiętam miałam tak samo jak Ty 🙂 od kiedy prowadzę bloga trochę się to zmieniło i w końcu zapisuję tam dużo więcej niż urodziny najbliższych 😀 a ten Twój serio piękny! Aż chce się planować i zapisywać! 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 30 listopada 2015 at 20:45

Ja tez juz nie mogę się doczekać, aż zacznę w nim mazać 😉

Odpowiedz

Skomentuj