Całkiem serioCiążaZ przymrużeniem oka

Dlaczego ważna jest płeć dziecka

posted by Marta M październik 27, 2015 22 komentarze

-Niech się Pani nie martwi, jak się urodzi to Pani pokocha- powiedział lekarz do swojej pacjentki

– Yhhyyy…- odpowiedziała z niekrytym entuzjazmem.

Kiedyś usłyszałam relację rozczarowanej kobiety, chwilę po tym jak dowiedziała się o płci swojego dziecka. Autentycznie zrobiło mi się jej bardzo szkoda. Wyglądała na bardzo smutną i rozczarowaną.

Żadna kobieta nie powie, że wolałaby dziewczynkę czy chłopczyka, bo przecież to ZDROWIE jest najważniejsze. No dobra doprecyzuje- żadna… do pierwszego USG. Jak już widzisz, że serduszko bije, dziecko ma dwie ręce i dwie nóżki to zaczynają się pojawiać pierwsze „a może”… Zanim to kobieta sama dojdzie do tego etapu czeka ją przeprawa przez…

PYTANIA  OD SPOŁECZEŃSTWA

Nie ważne czy to pierwsza czy następna ciąża. Pierwsze pytanie jakie pada  zaraz po obwieszeniu światu o cudownym poczęciu to: „a co byście woleli?” W ciemno strzelam, że to magiczne pytanie usłyszało/ bądź usłyszy 95% z Was. Bo to oczywiste, że jednak „coś” byście woleli. A nie czekaj zdrowie, to ZDROWIE jest przecież najważniejsze. To dopiero początek na tym etapie jesteś ekspertem od wszystkich chorób dziecięcych, pan google może się od Ciebie uczyć. Nie zdążyłaś jeszcze zastanowić się co byś wolała.

W taki wypadku nic straconego, tu też można liczyć na dobrą radę społeczeństwa:

A może wolelibyście dziewczynkę, przecież one takie porządne, w domu pomogą, obiad ugotują, na starość się zaopiekują.

Opozycja na to:

A może chłopak. Wiesz im to zawsze łatwiej facet to facet zawsze sobie w życiu poradzi. Jak masz faceta to pilnujesz faceta, a nie całego osiedla.

PYTANIE TYPU STANDARD

Jak już jesteś w posiadaniu jednego dziecka to następne najlepiej jakby było odmiennej płci. Bo przecież „każdy” marzy o parce. Jakie następuje rozczarowanie publiczności jak się okazuje, że wcale nie „każdy”. A to wypowiedziane marzenie, to najprawdopodobniej pragnienia samego autora. Znam wielu takich co to inne zdanie mieli na ten temat.

I tu dobrze wpisuje się Nasza historia.

U Nas było tak, że nie obyło się bez preferencji. Nie do końca moich. Pan T., miał niecny plan stworzenia w domu prawdziwego babińca. Tak bardzo mocno tego chciał, że sama zaczęłam wierzyć, że ten jeszcze niezidentyfikowany człowiek będzie kolejną dziewczynką. Imię już nawet wybrałam. Ubranka chciałam z worków wyjmować i prać na nowo. Z niekrytą ciekawością w tajemnicy przed wszystkimi zrobiłam USG. Tym sposobem w dniu Julasa urodzin mogłam oficjalnie ogłosić, że…

IMG_8860-vert

W tej sytuacji nie boję się o przyszłość Naszego związku. Równowaga hormonalna  pod jednym dachem zostaje zachowana. Jestem pod niebiosy szczęśliwa!

A tatuś? Już głaszcze syna po brzuszku. To będą fajne chłopaki!

Możesz również zobaczyć

22 komentarze

pozytywy.eu 27 grudnia 2015 at 15:32

Moja mama ma tylko 2 siostry, mój chłopak ma tylko 2 braci (sam jest najmłodszy i miał być dziewczynką) i wydaje mi się, że dziadkowi brakowało chłopaka, a mamie chłopaka brakuje dziewczynki (z resztą otwarcie o tym mówi). Chyba właśnie najfajniej jest jak są dwie płcie. Żeby rodzicom było fajnie, żeby się dzieciaki uczyły same od siebie. Mam brata i siostrę i uwielbiam ich, ale byłoby mi źle, gdyby któregoś brakowało. Takie moje przemyślenia 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 grudnia 2015 at 21:11

Ja mam „tylko” brata i też nie wyobrażam sobie żeby było inaczej 😉

Ale też jestem pewna, że miłość siostrzana czy braterska są równie piękne 🙂

Odpowiedz
Katjuszka 30 października 2015 at 20:43

I cudownie! 🙂

Odpowiedz
Edyta 30 października 2015 at 14:44

hhehe… w naszym domku równowaga płci została już dawno zachwiana 🙂 stało się to już przed Naszym zajściem w ciążę ponieważ mamy w domku jeszcze 2 suczki 🙂 jedną husky a drugą jamniczkę i Nasi mężczyźni kochają je do szaleństwa 🙂

Odpowiedz
kamila 30 października 2015 at 08:01

gratulacje:) ja sobie wymysliłam, że jak mi się zachce trzeciego (!!) dziecka to z informacją o pluci chcę poczekać do porodu:) A taka niespodzianka:)

Odpowiedz
Marta M
Marta M 30 października 2015 at 10:34

To dlatego, że to już 3 ;-), ale i tak życzę wytrwałości 😉

Odpowiedz
Aga 28 października 2015 at 15:35

Gratulacje!!! 😀 jakby nie było to byłoby dobrze!!! 😀
ale równowaga będzie i to jaka!!! 😀

Odpowiedz
Iwona z things2love.pl 27 października 2015 at 14:31

Oj Marcia! Ja jeszcze nie mam dziecka, nie jestem w ciąży a już społeczeństwo doradza co najlepiej urodzić 😀 jakby to ode mnie zależało 😉 Choć jak mówię o dziecku to jakoś tak w rodzaju męskim 😉

Gratuluję synka 😀

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 17:27

Iwonka za dużo siedzisz w tych parentingach jeszcze się zarazisz :-P, a może wysłać moje bociany :D?

Odpowiedz
Iwona z things2love.pl 29 października 2015 at 11:33

Zgłoszę się po nie w odpowiednim momencie 😉

Odpowiedz
www.MartynaG.pl 27 października 2015 at 12:49

Ahh 😉 rozczulam się !
To niesamowite ile myśli i planów pojawia się już na początku ciąży a zwłaszcza w okolicach jej połowy kiedy to poznać można już płeć 😉 Jest niepewność, czy oby nasze podejrzenia a nawet OCZEKIWANIA najbliższych się sprawdzą 🙂 Tylko rodzic, który oczekiwał dziecka jest w stanie to zrozumieć. I o ile przy pierwszym dziecku zdajemy się na łaskę Boga to już przy kolejnych jednak mamy jakieś oczekiwania (oprócz tego, że koniecznie ma być ZDROWE!) 🙂

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 17:30

Z mocnym akcentem na myśli ;). Teraz powoli zaczynam czuć presję czasu i wszystko planować. Wiem, że ten czas tak szyyyybko zleci !

Odpowiedz
Gibonikowa mama 27 października 2015 at 12:04

Pamiętam, że mnie było na prawdę obojętne jakiej płci będzie nasz dzidziuś. Gdy się okazało, że to Gibonik zaakceptowaliśmy ten fakt z radością. Chociaż myślę, że mąż po cichutku liczył właśnie na chłopca.

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 12:13

No właśnie jakby Twój blog się nazywał w innym wypadku ;)?

Odpowiedz
Magda 27 października 2015 at 11:13

Oj widziałaś jak było u mnie. Średnio byłam zadowolona, a teraz nie możemy się odkleic od siebie.

Gratuluję 🙂 i czas na zakupy.

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 12:14

Czuje powoli presję czasu i już zaczynam tworzyć listy rzeczy 😉

Odpowiedz
Chichotki Trzpiotki 27 października 2015 at 10:22

Gratuluję! Ja pod presją otoczenia marzyłam, żeby urodzić syna. Teraz jak mam córcię to mogłabym mieć i kolejną i kolejną. Z babami jest fajnie. 🙂 ale w sumie nadal zastanawia mnie jak to jest wychowywać małego mężczyznę. To też byłoby bardzo ciekawe.

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 10:46

Ja marzyłam o dziewczynce, jak udało się za pierwszym razem byłam super szczęśliwa! Teraz pora na męskie wyzwanie 😉

Odpowiedz
Paulina 27 października 2015 at 10:19

Haha, ja usłyszałam od lekarza ‚no wie Pani, nic tu nie widać, a jak nic nie widać to wiadomo… Ale to wszystko się może zmienic’ w 6 miesiącu ciąży!
Zawsze chciałam chłopaka, i wiedziałam że Nikola nim będzie… No cóż, wróżka ze mnie żadna, za to mój tata od kiedy dowiedział się o ciąży już mówił ze to dziewczynka 🙂
A teraz to już mi wszystko jedno, mogę mieć babiniec w domu 😉
Gratuluje raz jeszcze :*

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 10:50

Hehe miałam tak samo w pierwszej ciąży :-D. Usłyszałam, że nic nie wydać ;), później do samego końca bałam się żeby nic tam nie wyrosło 😉

Odpowiedz
Tiruriru 27 października 2015 at 09:30

A który to już tydzień jeśli można wiedzieć?:)
Dużo zdrowia, mało zgagi życzę!:)

Odpowiedz
Marta M
Marta M 27 października 2015 at 10:03

Niedługo zdradzę ;), a zgaga już dokucza 😉

Odpowiedz

Skomentuj